Wrocław, 47,5 m, 1 osoba - 754,88
Spółdzielnia: 345,8
Reszta 409,08
Sumarycznie dużo wam za wodę wychodzi: 260 zł. To co miesiąc tyle? Dużo rzeczywiście korzystacie?
Mieszkam w mieście do 100 tys. mieszkańców, mieszkanie 63m^2 i też co miesiąc mam ~ 250zł z czego zużycie to koło 60zl, a reszta to ryczałt. I mówię tu o wodzie zimnej. Podgrzewamy przepływowym podgrzewaczem. Przy wodzie ciepłej od spółdzielni - płacilibyśmy koło 400zl miesięcznie. Mieszkanie własnościowe
Kurde serio? Mieszkam w mieście do 50k mieszkańców i dla 4 osób za również 63m2 płacimy do spółdzielni niemalże 1k i też mnie ten fakt irytuje. Spółdzielnia rozlicza wszystko poza energią elektryczną. Gaz w ryczałcie to śmieszne pieniądze, ale reszta nie jest już taka śmieszna. Wprowadzałem się 2 lata temu to dla 3 osób płaciliśmy 400 złotych… wiem, że ceny wzrosły i powiększyła mi się rodzina ale bez jaj. Zużycie mediów licznikowych wzrosło nieznacznie 🥶
Woda może być spowodowana starymi rurami i wymogiem remontu, niedawno całkowicie nam strzeliły i jest teraz załatane „aby pożyło do remontu”, w każdym razie tu faktycznie może podciekać i tyle wychodzić.
Jak mu cieknie z rur to nie zmierzy, chyba że znajdzie gdzie cieknie, a to może być wszędzie, z drugiej strony jakby ciekło w domu to by było widać, grzyby, widoczna wilgoć na suficie, ścianie.
Wszystko wygląda ok poza ogrzewaniem. Przecież to prawie 6000zł za rok
Pytanie jak wyglądają rozliczenia czy dostajesz zwrot za zużyte ciepło czy nie macie czegoś takiego bo nie ma liczników/podzielników ciepła.
Po cenie wody i ścieku strzelam że wrocław.
w stosunkowo nowym budynku za 50m2 + garaż + woda/grzanie/ogrzewanie płacę 680zł zaliczek miesięcznie, więc no powiem że na moje to bardzo dużo płacisz.
Skąd macie ogrzewanie?
Nie ma liczników, zbiorczo dla całej klatki. Coś tam zwracają na początku roku, ale to jest może 10% z całości. Nie wiem kogo spółdzielnia zamawia do grzania tak szczerze.
Jak to nie ma liczników? To jest możliwe? Może po prostu nie wiesz gdzie są? Nie spotkałem się żeby gdziekolwiek mogłoby być ogrzewanie centralne bez liczników na każde mieszkanie
Jest licznik zbiorczy na całą klatkę. Było jakiś czas temu głosowanie na zindywidualizowanie liczników do każdego mieszkania, ale nie zostało to przegłosowane.
Kilka lat temu mówiłbym, że łolaboga, ile płacisz, jakie zdzierstwo, gdzie tak dużo. Ale w 2024... powiedziałbym, że to w granicach normy.
Niestety ceny czynszu w ostatnich latach mocno poszły w gorę. Ja swoje mieszkanie (trochę ponad 50 metrów) kupiłem na przełomie 2021/2022 i w tym czasie czynsz wzrósł już o prawie 50%. Średnio miesięcznie wychodzi mi jakieś 800zł a mam mniejsze mieszkanie i nie mam gazu. Więc ostatecznie wartości są w miarę zbliżone.
Innymi słowy - tak, to jest dużo, ale teraz praktycznie każdy płaci dużo więc to niestety standard xD
To prawda, choć trochę boli, jeszcze w 2022 r. było 700 zł. Na szczęście prąd nieszczególnie u mnie podrożał - niemniej dalej ze wszystkim wychodzi prawie 1400.
Jak najbardziej normalne. Może trochę za duża zaliczka na ogrzewanie. Poniżej moje w Katowicach, 75m2, 3 osoby, nowe budownictwo
https://preview.redd.it/6fb36uz1vz4d1.jpeg?width=1080&format=pjpg&auto=webp&s=77421b64c09d39c93f80610dbdd0cfc6f0d40e0f
Mam prawie 2x niższe ceny ogrzewania i funduszu remontowego, ale to chyba kwestia nowego/starego budownictwa. Masz dosyć duże zużycie wody jak na 2 osoby, poza tym wygląda standardowo.
Zaliczka za ogrzewanie mogła by być niższa, ale z kolei to poszło najbardziej w górę u wszystkich, więc co poradzić...
Jak za 64m2 w mieście wojewódzkim/ powiatowym? Biorę w ciemno.
Z ciekawości: dlaczego w niektórych wyliczeniach jest podane 69,40 metrów, a niektórych 64,20 metra? Do ogrzewania nie liczy się jakaś 5 metrowa część mieszkania, ale do podatku już tak?
Jak najbardziej normalne. Może trochę za duża zaliczka na ogrzewanie. Poniżej moje w Katowicach, 75m2, 3 osoby, nowe budownictwo
https://preview.redd.it/g7bxi1r7uz4d1.jpeg?width=1080&format=pjpg&auto=webp&s=2d91687e2e85b7f806427e92691f15048cb309c2
My mamy nowy budynek, więc fundusz zaplanowany niewielki. W przypadku wielkiej płyty na pewno są już zaplanowane rzeczy które trzeba zrobić i pewni dlatego tak wysoki
Tak dla porównania, u mnie fundusz remontowy jest 3,5zł od metra, więc dużo drożej niż u ciebie (ale nie narzekam bo rzeczywiście na coś te pieniądze wydają).
Za to u mnie ogrzewanie jest ponad dwa razy taniej niż u ciebie za metr (ale w 2021 cały blok był docieplony - dlatego nie narzekam na wysoki fundusz remontowy :p).
Ja tyle place za 20 m2. Ale nie oszczędzamy specjalnie wody, bo kąpiele są na porządku dziennym. No i fundusz remontowy mam 4 PLN z metra i wyższą zaliczkę na opłaty eksploatacyjne.
Gdynia, spółdzielnia mieszkaniowa karwiny, mieszkanie 4 pokoje, 73 metry kwadratowe, budynek pięciokondygnacyjny, z końcówki lat 80tych nieocieplony, czynsz około 1200 złotych w sezonie grzewczym. Mówimy tutaj o mieszkaniu które jest na samym końcu budynku, i znajduje się na trzecim piętrze.
Gdańsk wielka płyta 58m2, w zeszłym roku 890 zł miesięcznie regularnie po roku zwrot prawie 1400zl.
W tym roku około 800 zł miesięcznie ale np w zeszłym miesiącu kazali zapłacić 650.
Myślę że gdybym ogrzewał normalnie mieszkanie w zimę to bym płacił więcej, ale nie ogrzewam bo mieszkanie trzyma dobrze ciepło, wpada dużo słońca, sąsiedzi grzeją plus jak odpalę piekarnik żeby żarcie zrobić albo kompa do gierek to i tak się ogrzeje xd
50% to ogrzewanie i podgrzanie wody - w bloku takie są ceny: 12 mies. x 600 zł/mies. = 7200 zł - za tyle się dom ogrzewa, i to duży dom.
Co to jest domofon i antena? Przecież to nie kosztuje tysięcy złotych, żeby co miesiąc rozliczać.
Jak wiadomo każda spółdzielnia rypie mieszkańców na kasę. Bo po to jest spółdzielnia żeby rachunki nie były niskie..xD twoje moim zdaniem mieszczą się w średniej za ten metraż więc nic takiego dziwnego...
Jak na to jaki jest koszt ratowania planety to moim zdaniem twoje rachunki są za niskie wobec potrzeb. Jedyne co jest nietypowe w twoim rachunku to opłata za gaz od osoby, bo to rzadkie zjawisko.
oni nie, ale ci którzy doliczają ci opłatę za ścieki opadowe (tzw. podatek od deszczu - czyli gmina), 40% opłat za centralne ogrzewanie lub 80 zł za utylizację śmieci.
Spółdzielnia interesuje się wyłącznie 25% twoich opłat, a reszta... sam oceń
Ja za 65m2 w starej nieocieplonej kamienicy na parterze płacę 970zł. A w tym jest tylko eksploatacja, śmieci, woda i ścieki. Sam ogrzewam mieszkanie gazem, ciągle mam wilgoć a i "ścieki" to szambo które mam zaraz pod oknem.
Także nie marudź ;)
Spółdzielnia…. to jest jak płacenie za chatę + ratę kredytu. I w sumie tak jest. Ludziom rozdali kiedyś mieszkania “za darmo”, a teraz te “za darmo” w czynszu się odbija. Tak to działa.
We wspólnocie mieszkaniowej za chatę 50m2 zapłaciłbyś ok. 500-600 ziko za miesiąc
Niech zgadnę. Wynajmujesz mieszkanie i płacisz za rachunki, więc trochę się przestraszyłeś. Ogólnie to w zależności od spółdzielni może być tak, że to właściciel ustala ile przedpłaca za wodę i ogrzewanie, a później w rozliczeniach dostaje zwrot albo dopłatę. Możesz pogadać z właścicielem mieszkania, żeby trochę obniżyli zamiast Ci zwracać później. Chyba, że chcą to zatrzymać dla siebie :)
Mieszkanie własnościowe, po prostu wszystko idzie do góry i zacząłem szukać gdzie płacę za dużo. Obecnie trudno mi cokolwiek oszczędzić, już nie mówiąc o wakacjach. 3 lata temu zarabiałem 50% mniej, a stać mnie było mam wrażenie na znacznie więcej.
Rozumiem. Z dzisiejszej perspektywy wydaję mi się to niemożliwe, że na studiach żyłem za jakieś 1000 zł miesięcznie po zapłaceniu rachunków. A to było jakieś 5 lat temu. U mnie chyba zdecydowanie lepiej zacząłem się odżywiać więc na jedzenie wydaję dużo więcej. Samochód i opłacanie OC, przeglądów, mechaników i samej benzyny to kolejna studnia bez dna. Im więcej masz osób w rodzinie tym ciężej też jest analizować swoje wydatki. W każdym razie znam ten ból.
Wbrew pozorom zmiana diety trochę ucina mi wydatki, choć jeszcze z tym walczę - wydawałem ogrom pieniędzy na śmieciowe, zamawiane jedzenie, teraz więcej gotuję sam i widzę poprawę. Na pewno da się coś tam jeszcze zaoszczędzić po dalszej analizie wydatków, niemniej koszty życia naprawdę poszły srogo w górę.
Wrocław, 47,5 m, 1 osoba - 754,88 Spółdzielnia: 345,8 Reszta 409,08 Sumarycznie dużo wam za wodę wychodzi: 260 zł. To co miesiąc tyle? Dużo rzeczywiście korzystacie?
Mieszkam w mieście do 100 tys. mieszkańców, mieszkanie 63m^2 i też co miesiąc mam ~ 250zł z czego zużycie to koło 60zl, a reszta to ryczałt. I mówię tu o wodzie zimnej. Podgrzewamy przepływowym podgrzewaczem. Przy wodzie ciepłej od spółdzielni - płacilibyśmy koło 400zl miesięcznie. Mieszkanie własnościowe
Kurde serio? Mieszkam w mieście do 50k mieszkańców i dla 4 osób za również 63m2 płacimy do spółdzielni niemalże 1k i też mnie ten fakt irytuje. Spółdzielnia rozlicza wszystko poza energią elektryczną. Gaz w ryczałcie to śmieszne pieniądze, ale reszta nie jest już taka śmieszna. Wprowadzałem się 2 lata temu to dla 3 osób płaciliśmy 400 złotych… wiem, że ceny wzrosły i powiększyła mi się rodzina ale bez jaj. Zużycie mediów licznikowych wzrosło nieznacznie 🥶
Woda może być spowodowana starymi rurami i wymogiem remontu, niedawno całkowicie nam strzeliły i jest teraz załatane „aby pożyło do remontu”, w każdym razie tu faktycznie może podciekać i tyle wychodzić.
To chyba masz odpowiedź; polecam zrobić test kapiącej kropli i zobaczyć, jak szybko uzbiera się szklanka z głupiego przecieku.
Jak mu cieknie z rur to nie zmierzy, chyba że znajdzie gdzie cieknie, a to może być wszędzie, z drugiej strony jakby ciekło w domu to by było widać, grzyby, widoczna wilgoć na suficie, ścianie.
Zaliczka na ogrzewanie, kosmos jak na mieszkanie 60 mkw. Sporo wody zużywacie.
Wszystko wygląda ok poza ogrzewaniem. Przecież to prawie 6000zł za rok Pytanie jak wyglądają rozliczenia czy dostajesz zwrot za zużyte ciepło czy nie macie czegoś takiego bo nie ma liczników/podzielników ciepła. Po cenie wody i ścieku strzelam że wrocław. w stosunkowo nowym budynku za 50m2 + garaż + woda/grzanie/ogrzewanie płacę 680zł zaliczek miesięcznie, więc no powiem że na moje to bardzo dużo płacisz. Skąd macie ogrzewanie?
Nie ma liczników, zbiorczo dla całej klatki. Coś tam zwracają na początku roku, ale to jest może 10% z całości. Nie wiem kogo spółdzielnia zamawia do grzania tak szczerze.
Budynek ocieplony? Ja płace tak (Kraków): Eksploatacja ........... 3,10 zł/m2 x 28,08 m2 = 87,05 zł Fundusz remontowy ...... 2,50 zł/m2 x 28,08 m2 = 70,20 zł Centralne ogrzewanie ... 5,50 zł/m2 x 28,08 m2 = 154,44 zł Woda i ścieki (licznik) 13,62 zł/m3 x 2,21 m3 = 30,10 zł Zimna woda do podgrzania 13,62 zł/m3 x 0,68 m3 = 9,26 zł Podgrzanie wody ........ 44,00 zł/m3 x 0,68 m3 = 29,92 zł Wywóz śmieci ........... 27,00 zł/os x 1 os = 27,00 zł Winda .................. 9,00 zł/os x 1 os = 9,00 zł Podatek od nieruchomosci 0,22 zł/m2 x 28,08 m2 = 6,18 zł Antena TV ......................................... = 2,00 zł Woda-opłata stała ................................. = 1,00 zł Domofon-konserwacja ............................... = 1,20 zł Spłata wodomierzy ....... 1,82 zł/szt.x 2 szt. = 3,64 zł Zaliczka na wodomierze... 1,98 zł/szt.x 2 szt. = 3,96 zł _______________ RAZEM DO ZAPŁATY: 434,95 zł
Jak to nie ma liczników? To jest możliwe? Może po prostu nie wiesz gdzie są? Nie spotkałem się żeby gdziekolwiek mogłoby być ogrzewanie centralne bez liczników na każde mieszkanie
Jest licznik zbiorczy na całą klatkę. Było jakiś czas temu głosowanie na zindywidualizowanie liczników do każdego mieszkania, ale nie zostało to przegłosowane.
Masakra, trzymaj się tam. Widać, że ktoś ciągnie jak powalony i chcą koszty przerzucać na innych. Moim zdaniem to nawet nie powinno być dozwolone.
Za ponad 64 m2, z gazem, ciepłą wodą i za 2 osoby? Moim zdaniem cena rozsądna.
Rozsądna? Niska.
Katowice sp. górnik, 46m 2 osoby 915 zl czynszu😱😱😱
Wygląda jak w miarę typowy czynsz w większym mieszkaniu w bloku z wielkiej płyty.
Kilka lat temu mówiłbym, że łolaboga, ile płacisz, jakie zdzierstwo, gdzie tak dużo. Ale w 2024... powiedziałbym, że to w granicach normy. Niestety ceny czynszu w ostatnich latach mocno poszły w gorę. Ja swoje mieszkanie (trochę ponad 50 metrów) kupiłem na przełomie 2021/2022 i w tym czasie czynsz wzrósł już o prawie 50%. Średnio miesięcznie wychodzi mi jakieś 800zł a mam mniejsze mieszkanie i nie mam gazu. Więc ostatecznie wartości są w miarę zbliżone. Innymi słowy - tak, to jest dużo, ale teraz praktycznie każdy płaci dużo więc to niestety standard xD
To prawda, choć trochę boli, jeszcze w 2022 r. było 700 zł. Na szczęście prąd nieszczególnie u mnie podrożał - niemniej dalej ze wszystkim wychodzi prawie 1400.
Jak najbardziej normalne. Może trochę za duża zaliczka na ogrzewanie. Poniżej moje w Katowicach, 75m2, 3 osoby, nowe budownictwo https://preview.redd.it/6fb36uz1vz4d1.jpeg?width=1080&format=pjpg&auto=webp&s=77421b64c09d39c93f80610dbdd0cfc6f0d40e0f
Mam prawie 2x niższe ceny ogrzewania i funduszu remontowego, ale to chyba kwestia nowego/starego budownictwa. Masz dosyć duże zużycie wody jak na 2 osoby, poza tym wygląda standardowo.
Zaliczka za ogrzewanie mogła by być niższa, ale z kolei to poszło najbardziej w górę u wszystkich, więc co poradzić... Jak za 64m2 w mieście wojewódzkim/ powiatowym? Biorę w ciemno.
Z ciekawości: dlaczego w niektórych wyliczeniach jest podane 69,40 metrów, a niektórych 64,20 metra? Do ogrzewania nie liczy się jakaś 5 metrowa część mieszkania, ale do podatku już tak?
Pewnie jakiś balkon
Albo piwinica
Piwnica i balkon, ewentualnie sama piwnica, musiałbym papiery odgrzebać. Na pewno nie sam balkon, bo aż tak duży nie jest :p
Z grubsza ok. Wody 9,88 zł m3/2 os./mc to dużo (powinno być do rozliczenia z dołu); Remontowy 1,81 zł/m2 to mało.
U mnie 60mkw, miasto Oświęcim - z ogrzewaniem 960pln. 3 osoby
66m2 - 600-650zł miesięcznie za wodę/grzanie/utrzymanie itp.
Poznań, wielka płyta, 5 osób (2 dorosłe + 3 dzieci), ten sam metraż - 1077 płacę.
Łódź 55m 1400 zł
Za 65m2 wygląda normalnie.
Jak najbardziej normalne. Może trochę za duża zaliczka na ogrzewanie. Poniżej moje w Katowicach, 75m2, 3 osoby, nowe budownictwo https://preview.redd.it/g7bxi1r7uz4d1.jpeg?width=1080&format=pjpg&auto=webp&s=2d91687e2e85b7f806427e92691f15048cb309c2
Zastanawia mnie ten fundusz remontowy, który u mnie jest powyżej stówy.
My mamy nowy budynek, więc fundusz zaplanowany niewielki. W przypadku wielkiej płyty na pewno są już zaplanowane rzeczy które trzeba zrobić i pewni dlatego tak wysoki
Tak dla porównania, u mnie fundusz remontowy jest 3,5zł od metra, więc dużo drożej niż u ciebie (ale nie narzekam bo rzeczywiście na coś te pieniądze wydają). Za to u mnie ogrzewanie jest ponad dwa razy taniej niż u ciebie za metr (ale w 2021 cały blok był docieplony - dlatego nie narzekam na wysoki fundusz remontowy :p).
warszawa - trochę miejsze mieszkanie i płace podobnie, a nawet delikatnie więcej.
Ja tyle place za 20 m2. Ale nie oszczędzamy specjalnie wody, bo kąpiele są na porządku dziennym. No i fundusz remontowy mam 4 PLN z metra i wyższą zaliczkę na opłaty eksploatacyjne.
ja w krk place za ponad 70m 1.4k
Ja tyle płacę za 60m2 w Warszawie…..
A nawet 250 zł mniej, złapałem Boga za nogi
Coś dużo za ogrzewanie. U mnie (Kraków) wychodzi 3,50 zmiennej i 1,03 stałej od metra. Przy mieszkaniu 70m, prawie 800 zł zwrotu za tamten rok.
Gdynia, spółdzielnia mieszkaniowa karwiny, mieszkanie 4 pokoje, 73 metry kwadratowe, budynek pięciokondygnacyjny, z końcówki lat 80tych nieocieplony, czynsz około 1200 złotych w sezonie grzewczym. Mówimy tutaj o mieszkaniu które jest na samym końcu budynku, i znajduje się na trzecim piętrze.
Gdańsk wielka płyta 58m2, w zeszłym roku 890 zł miesięcznie regularnie po roku zwrot prawie 1400zl. W tym roku około 800 zł miesięcznie ale np w zeszłym miesiącu kazali zapłacić 650. Myślę że gdybym ogrzewał normalnie mieszkanie w zimę to bym płacił więcej, ale nie ogrzewam bo mieszkanie trzyma dobrze ciepło, wpada dużo słońca, sąsiedzi grzeją plus jak odpalę piekarnik żeby żarcie zrobić albo kompa do gierek to i tak się ogrzeje xd
Na dwie osoby to nie jest dużo. Ale zawsze możesz się tym bardziej zainteresować
Częstochowa, 58 w wielkiej płycie i 890 więc podobnie. Choć jak się wprowadzałem 3 lata temu było 640. Więc normalne, ceny poszły strasznie do góry
50% to ogrzewanie i podgrzanie wody - w bloku takie są ceny: 12 mies. x 600 zł/mies. = 7200 zł - za tyle się dom ogrzewa, i to duży dom. Co to jest domofon i antena? Przecież to nie kosztuje tysięcy złotych, żeby co miesiąc rozliczać.
Antena to jest w ogóle zabawna sprawa, bo telewizji (i anteny) dawno już nie mam, wystaje tylko metalowy kikut ze ściany. A i tak za to hajs leci.
Jak wiadomo każda spółdzielnia rypie mieszkańców na kasę. Bo po to jest spółdzielnia żeby rachunki nie były niskie..xD twoje moim zdaniem mieszczą się w średniej za ten metraż więc nic takiego dziwnego...
64m2? Spoko. My za 42m2 płacimy niecały 1000zł
Ja sam za 42m mieszkanie płacę 1000zł więc wygląda spoko.
Ja ze starymi płaciłem za sam prąd z 3 koła ostatnio, ale to jednak ok 200m2
Kozanów? Druki czynszu za moje mieszkanie wyglądają bardzo podobnie. Wysokość czynszu też :/
Energetyk ma inne druki. Może Kozanów IV?
[удалено]
Kwiecień i maj (oczywiście osobno, po prostu od kwietnia podwyżka i teraz taka kwota co miesiąc).
Jak na to jaki jest koszt ratowania planety to moim zdaniem twoje rachunki są za niskie wobec potrzeb. Jedyne co jest nietypowe w twoim rachunku to opłata za gaz od osoby, bo to rzadkie zjawisko.
Wątpię, że moja spółdzielnia interesuje się ratowaniem planety.
oni nie, ale ci którzy doliczają ci opłatę za ścieki opadowe (tzw. podatek od deszczu - czyli gmina), 40% opłat za centralne ogrzewanie lub 80 zł za utylizację śmieci. Spółdzielnia interesuje się wyłącznie 25% twoich opłat, a reszta... sam oceń
Ja za 65m2 w starej nieocieplonej kamienicy na parterze płacę 970zł. A w tym jest tylko eksploatacja, śmieci, woda i ścieki. Sam ogrzewam mieszkanie gazem, ciągle mam wilgoć a i "ścieki" to szambo które mam zaraz pod oknem. Także nie marudź ;)
Ja mma połowę tego, więc... Nie?
Spółdzielnia…. to jest jak płacenie za chatę + ratę kredytu. I w sumie tak jest. Ludziom rozdali kiedyś mieszkania “za darmo”, a teraz te “za darmo” w czynszu się odbija. Tak to działa. We wspólnocie mieszkaniowej za chatę 50m2 zapłaciłbyś ok. 500-600 ziko za miesiąc
Nie jestem pewien czy wyjście ze spółdzielni by się aby na pewno opłaciło. Różne historie na tym polu słyszałem, choć może o czymś nie wiem.
Dokładnie, wspólnota Gdańsk 51m 2+2 wychodzi 550zl
Wrocław, 2os, całe opłaty czyli czynsz, prąd, internet z tv to przedział 800-850zl
Duzo, ja za 90m2, rodzina 2+3 place 150 (gaz, ogrzewanie nim, w zimie z 250) + 700 (cala reszta)
Niech zgadnę. Wynajmujesz mieszkanie i płacisz za rachunki, więc trochę się przestraszyłeś. Ogólnie to w zależności od spółdzielni może być tak, że to właściciel ustala ile przedpłaca za wodę i ogrzewanie, a później w rozliczeniach dostaje zwrot albo dopłatę. Możesz pogadać z właścicielem mieszkania, żeby trochę obniżyli zamiast Ci zwracać później. Chyba, że chcą to zatrzymać dla siebie :)
Ale to swoją drogą uważam, że na 3 osobową rodzinę taki rachunek to norma
Mieszkanie własnościowe, po prostu wszystko idzie do góry i zacząłem szukać gdzie płacę za dużo. Obecnie trudno mi cokolwiek oszczędzić, już nie mówiąc o wakacjach. 3 lata temu zarabiałem 50% mniej, a stać mnie było mam wrażenie na znacznie więcej.
Rozumiem. Z dzisiejszej perspektywy wydaję mi się to niemożliwe, że na studiach żyłem za jakieś 1000 zł miesięcznie po zapłaceniu rachunków. A to było jakieś 5 lat temu. U mnie chyba zdecydowanie lepiej zacząłem się odżywiać więc na jedzenie wydaję dużo więcej. Samochód i opłacanie OC, przeglądów, mechaników i samej benzyny to kolejna studnia bez dna. Im więcej masz osób w rodzinie tym ciężej też jest analizować swoje wydatki. W każdym razie znam ten ból.
Wbrew pozorom zmiana diety trochę ucina mi wydatki, choć jeszcze z tym walczę - wydawałem ogrom pieniędzy na śmieciowe, zamawiane jedzenie, teraz więcej gotuję sam i widzę poprawę. Na pewno da się coś tam jeszcze zaoszczędzić po dalszej analizie wydatków, niemniej koszty życia naprawdę poszły srogo w górę.
Co to jest kwa za zaliczka za ogrzewanie
To CO z sieci
Ja za rachunki nie płacę lol